Podczas niedawnego międzynarodowego spotkania w Korei Południowej wydarzyła się zabawna historia z udziałem dwóch przywódców: chińskiego prezydenta Xi Jinpinga i południowokoreańskiego przywódcy Lee Jae-myunga. Rozmawiali o szpiegostwie, żartując o obdarowywaniu się telefonami komórkowymi.
Podczas spotkania Xi Jinping podarował Lee Jae-myungowi dwa telefony wyprodukowane przez chińską firmę Xiaomi z wyświetlaczami produkcji koreańskiej. Lee wziął telefon, żeby sprawdzić jego bezpieczeństwo i zapytał o bezpieczeństwo. Xi odpowiedział żartem: „Możesz sprawdzić, czy nie ma backdoora”. Odcinek ten był rzadkim publicznym ukłonem w stronę tematu szpiegostwa, o którym przywódcy zwykle milczą.
Eksperci twierdzą, że światowi przywódcy rzadko dyskutują publicznie o szpiegostwie, ale ta historia pokazuje próbę rozładowywania napięć poprzez ironię. Jednocześnie Korea Południowa znajduje się w trudnej sytuacji międzynarodowej: z jednej strony jest kluczowym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, z drugiej dąży do zacieśnienia relacji z Chinami. Żart ten mógł być próbą podkreślenia współpracy i wzajemnych korzyści z partnerstwa gospodarczego.
Istnieje również napięcie w świecie technologii, gdzie Stany Zjednoczone i ich sojusznicy zakazują chińskim firmom Huawei i Xiaomi w obawie, że mogą one zostać powiązane z chińską armią lub wykorzystane do szpiegostwa. Xiaomi twierdzi, że nie ma powiązań politycznych i składa pozew przeciwko rządowi USA.
Ta historia pokazuje, że stosunki międzynarodowe to nie tylko poważne negocjacje i polityka, ale czasami nieformalne rozmowy i żarty











































